Wychowawczy poradnik szkoły

    • Dobre praktyki w rozwiązywaniu problemów uczniów w Szkole Podstawowej nr 316 im. Astrid Lindgren w Warszawie
      Dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego np. z zespołem Aspergera z racji swoich zachowań nieakceptowanych społecznie, otrzymują zwykle negatywne komunikaty o sobie. Jest to często mechanizm prowadzący do utrwalania zaburzeń. Nasz program pracy rozwijający kompetencje emocjonalno – społeczne dzieci na I etapie edukacyjnym (ze szczególnym uwzględnieniem dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego) DOŚWIADCZAM – CZUJĘ – ZMIENIAM  ma na celu uczenie umiejętności komunikacji ze sobą, z własnymi potrzebami oraz uczenie kontaktu z innymi (grupą rówieśniczą, dorosłymi). Ma za zadanie wyposażyć uczestników w wiedzę na temat radzenia sobie w trudnych sytuacjach oraz zasad pracy i współpracy w grupie. Czytaj więcej…
  • Dokuczanie rówieśnikom jest fajne. I w tym rzecz … 
    Przemoc rówieśniczą uważa się za istotny problem w wielu szkołach na całym świecie, także w Polsce. Pomimo tego, że szkoły podejmują różne działania mające na celu uczynienie szkoły bardziej przyjaznej i bezpiecznej, ograniczenie w niej zachowań agresywnych nie zawsze jest efektem tak oczywistym (Rigby, 2010). To nie tajemnica, że zapobieganie przemocy rówieśniczej jest raczej skomplikowanym przedsięwzięciem.Warte rozważenia w tym kontekście jest zwrócenie uwagi na fakt, że większość opracowywanych programów profilaktycznych czy sugerowanych działań bazuje na definicjach problemu sformułowanych przez osoby dorosłe, a zatem wynikające z rozumienia zjawiska przez badaczy zajmujących się tym zagadnieniem czy praktyków. Tymczasem sposób postrzegania tego problemu przez uczniów, może być odmienny i zarazem niezwykle ważny z punktu widzenia skuteczności podejmowanych działań profilaktyczno-wychowawczych. Czytaj więcej…

    • Dobre praktyki w Zespole Szkół Nr 1 w Piasecznie oraz  w  Szkole Podstawowej nr 3 im. Jana Bytnara „Rudego”  w  Mielcu
      „Jak wzmocnić siebie i (nie) reagować na potrzeby innych?” to projekt stawiający sobie za cel rozwijanie kluczowych kompetencji emocjonalno-społecznych u dzieci i młodzieży, budowanie w nich motywacji do działania oraz zdolności do autorefleksji, by skutecznie radzili sobie w trudnych sytuacjach życiowych.  Zwraca uwagę na trenowanie takich zdolności jak: empatia, asertywność, komunikowanie się werbalne i pozawerbalne, autoprezentacja, współpraca, praca z celem. Czytaj więcej…
  • Dobre praktyki pedagoga szkolnego, czyli  PROFILAKTYKA Z UCZNIAMI
    Stąd pomysł na przeprowadzenie lekcji na temat zasad skutecznego uczenia się. Uczniowie klas piątych, szóstych i siódmych zapoznali się z zasadami niezbędnymi w przeorganizowaniu własnego warsztatu uczenia się młodego człowieka. Obejrzeli prezentację multimedialną, wysłuchali pogadanki pedagoga szkolnego, dyskutowali.
    Kolejnym krokiem było stworzenie kwestionariusza w aplikacji Microsoft Forms w celu zaproszenia uczniów do opracowania nowych/własnych zasad skutecznego uczenia się. Następnie uczniowie pod kierunkiem pedagoga szkolnego przygotowali materiał o charakterze profilaktycznym, udostępniony innym uczniom szkoły.
    • Zasady skutecznego uczenia się
      Niniejsze działania uruchomiły kreatywne myślenie u uczniów na temat własnego uczenia się. Stanowiły też zachętę do spędzania wspólnie czasu na poszukiwaniu rozwiązań problemów wynikających z  funkcjonowania uczniów w przestrzeni własnego domu, który stał się ich środowiskiem uczenia się.
      To nie koniec akcji PROFILAKTYKA Z UCZNIAMI. Uczniowie będą zapraszani do wspólnej refleksji nad innym ważnymi zagadnieniami dotyczącymi uczenia się i zachowania oraz wspólnego tworzenia materiałów profilaktycznych.
  • Uczniowie jako eksperci od przemocy rówieśniczej

    Zastanawiające jest, że prawie wszystkim wydaje się, iż wiedzą, czym jest przemoc rówieśnicza w szkole, jakie są jej uwarunkowania i jak należy ją ograniczać. Spotkałam się także z opinią, że już wszystko na ten temat zostało zbadane i opisane – cóż więc jeszcze można w tym obszarze robić? Tym bardziej zastanawia fakt, że przemoc rówieśnicza ciągle jest obecnym i ważnym problemem szkolnym, a naukowcy nie ustają w prowadzeniu studiów empirycznych jej poświęconych oraz poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące ich (ciągle nowe) pytania w tym zakresie. Przyznać należy, że gros dotychczas przeprowadzonych badań dostarczyło wielu istotnych informacji na temat tego problemu. Na podstawie przeglądu licznych prac można skonstatować, że zjawisko będące przedmiotem mojego zainteresowania jest wieloczynnikowo uwarunkowane, można je analizować z wielu perspektyw i z wykorzystaniem różnych teorii oraz koncepcji wyjaśniających. Dokonane rozpoznanie wskazuje jednocześnie na potrzebę dalszych badań w tej dziedzinie, szczególnie tych, które stwarzają okazję do zajęcia się poglądami samych uczniów na temat tego problemu jako procesu społecznego oraz w kontekście zachowań uczestników przemocy rówieśniczej.

    Poznanie, jak uczniowie postrzegają analizowany problem, może być punktem krytycznym dla jego pełniejszego zrozumienia. Chodzi zatem o stworzenie uczniom okazji do omówienia własnymi słowami przypadków przemocy, co ma pozwolić na zgłębienie istotnych dla zjawiska procesów i kultury grupy rówieśniczej, a przede wszystkim perspektyw jej uczestników. Ważne jest uwzględnienie spostrzeżeń i wskazówek formułowanych przez uczniów.

    Dr hab. Aleksandra Tłuściak- Deliowska, prof. APS

JAK ZBUDOWAĆ TRWAŁĄ RELACJĘ RODZICA I NAUCZYCIELA OPARTĄ NA WZAJEMNYM ZAUFANIU?

 PORADNIK DLA RODZICÓW I NAUCZYCIELI

NIEZBĘDNIK RELACJI I KOMUNIKACJI – NAUCZYCIEL I RODZIC. RAZEM DLA DZIECKA.

Autorka: Małgorzata Marszałek

Pomaga rodzicom i nauczycielom odnaleźć ich własną, wspólną drogę do wzajemnego porozumienia, którego celem jest skuteczne zaspokajanie potrzeb dziecka oraz wspieranie go w rozwoju. Jest przekonana, że od jakości komunikacji nauczycieli i rodziców zależy podtrzymywanie ich wzajemnej relacji, która ma bezpośredni, znaczący wpływ na dobrostan i rozwój dziecka w trakcie jego edukacji szkolnej.

Jest absolwentką Wydziału Pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów podyplomowych w zakresie socjoterapii w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji na Podyplomowym Studium Terapii i Treningu Grupowego. Jest także dyplomowanym coachem. Ukończyła studia podyplomowe Coaching Profesjonalny – metody i praktyka w Akademii Leona Koźmińskiego oraz szkolenie Mistrz Coachingu w Szkole Coachów Meritum. Specjalizuje się w prowadzeniu sesji coachingu rodzicielskiego oraz prowadzeniu warsztatów, szkoleń dla rodziców i nauczycieli w zakresie kompetencji miękkich: komunikacja, przywództwo, efektywność, zmiana przekonań, relacje w systemie szkolnym, rodzinnym.

Praktyk z dwudziestodwuletnim stażem, pedagog szkolny Szkoły Podstawowej nr 7 w Zespole Szkolno – Przedszkolnym nr 3 w Legionowie, z dużym doświadczeniem na stanowiskach kierowniczych.

Rodzicom i Nauczycielom, najważniejszym osobom w edukacji i rozwoju dziecka

Często słyszę, że temat komunikacji jest już tak opisany, że nic więcej nie da się powiedzieć, że wszyscy wiemy, jak to robić. Przecież wszyscy rozmawiamy, nawiązujemy relacje i jakoś nam to wychodzi. Właśnie „jakoś”. Co z tym słowem jest „nie tak”? Nie zawiera ono zapowiedzi pewności, skuteczności, dbałości o relacje, strukturę, cel.  Nie zapowiada aktywności, działania. Jest raczej usprawiedliwieniem, że „coś robimy’” i osiągamy „jakieś” efekty. Na pewno nie czuję w tym słowie troski i odpowiedzialności. Sprawstwo oddaje pola przypadkowości i nieuchronnemu poddaniu się czynnikom zewnętrznym od nas niezależnym.

Skoro wszyscy wiemy, jak nawiązywać relacje, a każdy dzień to porozumiewanie się z innymi, w takim razie skąd dookoła tyle monologów? Skąd, tak wiele komunikatów pośrednich, typu „to oni powinni zrobić pierwszy krok, zgłosić się do mnie jako pierwsi, zrozumieć mnie, zadbać o relację”? Gdzie jest moja, nasza odpowiedzialność za właściwą, skuteczną komunikację z drugim człowiekiem, dzieckiem? Na jakim etapie jest nasza relacja? Czy mamy do siebie zaufanie na tyle, by otwarcie rozmawiać? Jakie podjęliśmy kroki, by wysłuchać, by zrozumieć. Czy mamy ciekawość drugiego człowieka i wsłuchujemy się w jego słowa, czy już dzień wcześniej znamy odpowiedzi, które wysnuliśmy z naszych, a nie jego doświadczeń. Czy przypadkiem nie skupiamy się na udowadnianiu, że widzimy więcej, inaczej, lepiej? Nasza perspektywa daje jaśniejszy, bardziej klarowny obraz tylko z tego powodu, że czujemy, że wiemy lepiej. A co by się stało, gdybyśmy stanęli przed rodzicem czy nauczycielem mówiąc „nie wiem”? Nie wiem, co się dzieje. Nie wiem, co zrobić. Nie zrozumiałem tego do końca, jednocześnie chcę Cię wysłuchać, by się dowiedzieć, zrozumieć, pomóc, znaleźć wspólnie rozwiązanie dla dziecka.

Rodzicu, nauczycielu – Jak byś się z tym poczuł? Czy dopuszczasz to do swojej myśli?  Co mówi Ci Twoje „nie wiem”? Jak czuje się w Twoim doświadczeniu? Czy jest intruzem, a może nigdy niewidzianym gościem? Czy jest w tym siła do poszukiwania odpowiedzi, zadawania pytań, słuchania, otwarcia na świat widziany innymi oczami? Czy tylko dyskomfort, a nawet złość. Co zrobić z Twoją niepewnością? W jaki sposób zrobić z niej sprzymierzeńca w poznawaniu historii rodzica, nauczyciela, dziecka? Jak ją oswoić na tyle, by dawała impuls do słuchania, trzymania się wypowiadanych słów i nie kusiła barwnymi interpretacjami w naszej głowie. Czy ta niepewność definiuje Cię jako eksperta, nauczyciela, wychowawcę, rodzica?

Zachęcam Cię do otwartości w spojrzeniu na siebie samego, na przyzwolenie sobie na niepewność, na ciekawość w obliczu zmiany, trudnej sytuacji.  Otwartość jest mostem do zrozumienia siebie i drugiego człowieka, jak i akceptacji swoich oraz cudzych mocnych stron czy trudności. W otwartości jest przestrzeń na wysłuchanie, jest szacunek dla odmienności i ufność w to, że jesteśmy dla drugiego człowieka równie ważni. To początek drogi do nawiązania relacji, bez której uwierz mi, nie ma szans na komunikację.

Mam takie marzenie, byśmy wszyscy podejmowali działania na rzecz budowania i podtrzymywania jakości wzajemnych relacji rodziców, aby  fundamentem była otwartość i wzajemny szacunek. To szansa na zwiększenie dobrostanu dzieci, ich szansa na rozwój. Na zniknięcie z rynku szkoleń typu „Komunikacja z trudnym rodzicem/nauczycielem”, których tytuł już z definicji ustawia perspektywę My – Oni. Niweczy partnerstwo oraz porozumienie, a poza tym powoduje, że zaczynamy szukać winnych danego stanu rzeczy.

Drugi człowiek to szansa na zrozumienie, dialog, rozwiązanie, własny rozwój, empatię skierowaną na dziecko, a nie skupianie się na nas dorosłych. Pewne jest również, że dochodzenie do porozumienia może nam sprawiać trudność na poziomie próby spojrzenia z odmiennego punktu widzenia. Zrozumienia potrzeb i intencji, podejmowanych działań. To jednak trudności na poziomie operacyjnym, komunikacyjnym, związane bardzo mocno z naszymi kompetencjami interpersonalnymi, społecznymi. Dobra wiadomość jest taka, że te kompetencje możemy rozwijać całe życie, do czego w tym Poradniku Was właśnie zapraszam.

Zachęcam i prowokuję Was w tym Poradniku również do tworzenia takich doświadczeń we wzajemnej relacji rodziców i nauczycieli, które będziecie chcieli powtarzać i utrwalać. Proces komunikacji stanowi bazą relacji, jednak najważniejszy na tym tle jest drugi człowiek,  – dziecko, młody dorosły. Jesteście kluczowymi osobami dla niego w tym spersonalizowanym, jedynym w swoim rodzaju procesie. Wyruszacie w Waszą wspólną rodzicielsko-nauczycielską drogę, pełną unikatowych potrzeb i rozwiązań, dróg i dróżek, zaułków i ślepych uliczek. Zabieracie ze sobą swoje bagaże dotychczasowych doświadczeń i obecne umiejętności porozumiewania się z drugim człowiekiem. Każdy z kolejnych stawianych na tej drodze kroków może być trampoliną do lepszego zrozumienia świata nauczyciela, rodzica, jego stosunku do obecnej sytuacji i samego siebie. Od Was zależy, czy nie będzie kulą u nogi, przeszkodą, balastem. Proponuję Wam przyjęcie w tej drodze perspektywy korzyści dziecka, młodego dorosłego, by nie popaść w karmienie własnego ego i skupianie się na sobie. To nie o Was dorosłych tu chodzi. Czujecie się odpowiedzialni za dziecko, a czy za Waszą wzajemną relację? Za dojście do porozumienia i podejmowanie konkretnych działań? To właśnie od tego zależy Wasze dalsze zaangażowanie.

Co znajdziecie na kolejnych stronach Poradnika?

Kilkanaście kroków milowych do budowania partnerstwa, porozumienia, zaufania i wzmacniania wzajemnych relacji nauczycieli i rodziców, wynikających z mojego pedagogicznego doświadczenia. Jest wielce prawdopodobne, że je znacie i są dla Was oczywiste. Ale czy je stosujecie na co dzień, we wzajemnej współpracy nauczycieli i rodziców? Jakie podejmujecie w tym kierunku działania? Jakie wyciągacie wnioski? W jaki sposób korzysta z Waszych działań dziecko, uczeń? Czy rozwija się ono dzięki Waszej współpracy? Jaki dzięki temu ostatnio odniosło sukces?

W Poradniku, znajdziecie też ważne pytania. Zachęcam Was do chwili zatrzymania i udzielenia odpowiedzi na kartce. Tak, pisemnie. To sprzyja formułowaniu myśli i przyjrzeniu się temu, co napisaliśmy, czy tak naprawdę o to właśnie nam chodzi. Odpowiadając szczerze sami przed sobą na te pytania, na zakończenie uzyskacie swój własny, indywidualny plan na wzajemne działania z nauczycielem, rodzicem dziecka, dostosowany do was, waszej konkretnej sytuacji i potrzeb. Wasza relacja z drugą osobą będzie na pewno bardziej spersonalizowana, trwalsza, bardziej osadzona w „tu i teraz”, odpowiadająca na rzeczywiste potrzeby. Zapraszam Was rodziców i nauczycieli do podążania drogą relacji opartej na szacunku, dobrych intencjach i partnerstwie, aktywnym słuchaniu, umiejętności zawieszania założeń i otwartości, poszukiwaniu i wyborze najlepszych dla dziecka rozwiązań. Jeżeli zechcecie nią iść, znajdziecie odpowiedni czas i miejsce, by docenić wzajemne zaangażowanie, rzeczową argumentację, a podsumowanie rozmowy będzie klarownym obrazem Waszych dalszych działań na rzecz dziecka.

Zachęcam do czytania kolejnych części Poradnika, poświęconych takim zagadnieniom. Jak:

Krok 1. Dobre intencje i partnerstwo

Krok 2. Aktywne słuchanie

Krok 3. Zawieszanie założeń i otwartość

Krok 4. Poszukiwanie rozwiązań

Krok 5. Wybór rozwiązań

Krok 6. Argumentowanie

Krok 7. Szacunek

Krok 8. Czas

Krok 9. Docenienie zaangażowania

Krok 10. Podsumowanie

Krok 11. Dbałość o miejsce i czas rozmowy

Krok 12. Codzienna postawa

WZMACNIAJMY SIĘ PSYCHICZNIE

kilka sposobów, jak napełnić swoją szklankę zasobów i zadbać o siebie w obliczu kryzysu

Ostatnie dwa lata były dla nas bardzo wymagające. Razem z pandemią przyszło wiele trudnych emocji i doświadczeń: poczucie zagrożenia życia i zdrowia, strach, lęk o siebie i najbliższych. Pojawiło się wiele niepewności i niewiadomych związanych z mechaniką przenoszenia się wirusa, przebiegu oraz leczenia, lockdown(y), które ograniczały nasze poczucie wolności i swobody, stale zmieniające się obostrzenia. Bombardowanie informacjami o liczbie zachorowań i zgonów dokładało codziennego napięcia.

Dla grupy zawodowej, jaką są nauczyciele, dodatkowo pojawiły się większe wymagania ze strony społeczeństwa związane z nauczaniem zdalnym. Nauczyciele musieli zmienić znaną sobie formę pracy ze stacjonarnej na online. Pojawiło się więcej napięcia, przygotowywanie zajęć zaczęło zajmować więcej czasu, mógł pojawić się dodatkowy stres związany z aspektem technicznym prowadzenia zajęć. To tylko niektóre stresory, na które byliśmy narażeni przez ostatni czas. Oprócz napięcia związanego z pandemią, było jeszcze życie codzienne, które również dostarcza wielu wyzwań. Bez wątpienia ostatnie dwa lata to czas narażenia na długotrwały stres, wymagający od naszego organizmu stałej mobilizacji. A ostatnie tygodnie dołożyły nam kolejnego czynnika stresogennego, jakim jest zbrojny atak Rosji na Ukrainę. Porządek świata i poczucie bezpieczeństwa zostały mocno zachwiane.

Chcąc dobrze zrozumieć mechanizmy naszego funkcjonowania w obecnym czasie warto poznać etapy reakcji człowieka i zbiorowości na nagłe wydarzenia (np. katastrofy czy pandemię), a można podzielić je na cztery fazy:

Faza I – heroiczna – faza ta charakteryzuje się działaniem i mobilizacją wszystkich sił, aby poradzić sobie z danym zagrożeniem.

W czasie pandemii było to m.in. magazynowanie zapasów jedzenia, środków higienicznych, masowe szycie maseczek. W obliczu wojny obserwuje się społeczne poruszenie w zakresie pomocy uchodźcom – przyjmowanie rodzin pod własny dach, organizowanie zbiórek materialnych i pieniężnych itp.

Faza II – „miesiąca miodowego” – trwa do kilku tygodni, wśród społeczeństwa panuje radość z przetrwania, ulga, że najgorszy czas prawdopodobnie minął, ale jednocześnie żal i smutek po stracie (najbliższych, zdrowia czy dobytku).

Faza III – rozczarowania i utraty złudzeń – w tej fazie ma miejsce uzmysłowienie sobie strat, pojawia się poczucie bezradności, depresje, krytyka urzędników, państwa, często też osób bliskich, czy także paradoksalnie tych które niosły/ niosą pomoc, dominuje wyczerpanie psychiczne i fizyczne. W tej fazie szczególnie trzeba starać się skupić na realności, aby nie dać ponieść się emocjom i nie odreagowywać napięć na najbliższych.

Faza IV – rekonstrukcja i odbudowa – jest to faza powrotu do uczuć solidarności, wiary w sens działania na przemian ze złością, że nie da się zrobić tyle, ile by się chciało.

Wydaje się, że w kontekście pandemii nasze społeczeństwo jest pomiędzy fazą III a IV, gdzie jeszcze nie zdołało się zregenerować po jednym nagłym wydarzeniu, a już pojawiło się kolejne. W związku z powyższym mamy jak najbardziej prawo czuć się zmęczeni, rozdrażnieni, nerwowi, z obniżoną motywacją i małą energią do życia. I tym bardziej powinniśmy zadbać o siebie, żeby poradzić sobie z pokłosiem pandemii i aktualną sytuacją kryzysową.

Jak sobie pomóc? Oto kilka propozycji

Uproszczona definicja stresu mówi, że stres jest specyficzną reakcją organizmu powstałą w wyniku interpretacji sytuacji jako zagrażającej. Jest specyficzna, ponieważ mobilizuje organizm, stawiając go w stan gotowości. Reakcja ta powstaje w wyniku naszej interpretacji sytuacji jako zagrażającej.  Urealnianie tego, co się dzieje, koncentrowanie się na faktach, korzystanie z rzetelnej wiedzy i wiarygodnych źródeł informacji może uchronić nas przed zbyt przesadną reakcją na stres.

Metoda samoregulacji Self-Reg, której autorem jest dr Stuart Schenker również może być dla nas przydatna. Ta metoda postępowania składa się z pięciu kroków:

Krok 1. Rozpoznawanie sygnałów polega na obserwowaniu siebie i rozpoznaniu tych zachowań, które świadczą o tym, że jesteśmy

w dużym (lub większym) napięciu. Przykład: po powrocie do domu z pracy zaczynasz strofować pozostałych domowników za bałagan, na który zazwyczaj nie zwracasz tak dużej uwagi; ból głowy; zwiększona wrażliwość na światło.

Krok 2. Poszukiwanie źródeł stresu w pięciu obszarach: biologicznym, emocjonalnym, poznawczym, społecznym i prospołecznym. Do stresorów w obszarze biologicznym należą m.in. głód, pragnienie, niedobór snu. Stresorami emocjonalnymi mogą być np. jakieś nowe czy trudne sytuacje, wywołujące niepewność, zazdrość czy złość. Obszar poznawczy odnosi się do stresorów związanych z myśleniem, pojawiającymi się przekonaniami, edukacją czy samooceną, ale także presja czasu. Stresory społeczne dotyczą relacji i naszej trudności w kontakcie z innymi. Do obszaru prospołecznego należą takie stresory, które nie w bezpośredni sposób nas dotyczą, ale jednak podnoszą nam poziom napięcia, np. konieczność rezygnacji z własnych potrzeb, empatia, konflikty moralne.

Krok 3. Redukcja napięcia to etap redukcji zdiagnozowanych wcześniej źródeł. Np. kiedy zdiagnozowaliśmy, że nasze napięcie rośnie, kiedy jesteśmy głodni – zjedzmy coś. Kiedy źle się czujemy w obecności niektórych osób – unikajmy ich. Kiedy nadmiar złych informacji obniża naszą kondycję psychiczną – minimalizujmy czytanie ich.

Krok 4. Kształtowanie samoświadomości – dzięki analizie przeprowadzonej w poprzednich trzech krokach, możemy zreflektować swój aktualny stan i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Np. w przypadku głodu jako stresora – nośmy zawsze przy sobie batonika „na czarną godzinę”. Krok ten polega na przewidywaniu potencjalnych stresów, analizowaniu nowych sytuacji i wyciąganiu wniosków.

Krok 5. Regeneracja to etap ładowania naszych baterii. Sytuacja stresowa pochłonęła część naszych zasobów, więc na tym etapie warto zrobić dla siebie coś, co nas pozytywnie „naładuje”, np., wyjście na spacer, posłuchanie ulubionej muzyki.

Model samoregulacji można wykorzystywać w codziennych sytuacjach, w stosunku do siebie, ale też najbliższych czy uczniów.

W sytuacji utraty poczucia bezpieczeństwa przydatne jest ugruntowanie, czyli kontakt ze stabilnym podłożem. Ciekawą propozycję ćwiczenia na ugruntowanie proponuje Marta Targońska na funpage’u Polskiego Stowarzyszenia Somatic Experiencing Terapia Traumy:

Postaw stopy na ziemi. Jeżeli możesz zdejmij buty. Przenieś uwagę do stóp. Zauważ, jak dotykają podłoża (lub wnętrza butów/kapci). Dotknij podłogi. Pozwól, aby podłoga dotknęła stóp. Poczuj wsparcie podłogi. Zauważ temperaturę, teksturę. Poszukaj pulsowania, mrowienia, ruchu. Może coś się rozluźnia a może napina. A może nic nie zauważasz – też ok. Możesz sobie też wyobrazić jak z twoich stóp wyrastają korzenie i wchodzą do ziemi. Poczuj jak te korzenie rozrastają się i wnikają coraz głębiej do ziemi, a Ty robisz się spokojniejszy.

Co jeszcze można dla siebie zrobić?

Kontakt z przyrodą. Natura żyje w pewnym porządku, według określonych zasad, jest raczej przewidywalna (pory roku, pory dnia), pomaga oddychać poprzez dostarczanie tlenu, pozwala skupić się na tu i teraz.

Aktywność fizyczna. To nie tylko kwestia dbania o kondycję, ale również dotlenienie organizmu, co wspiera m.in. procesy poznawcze, pomagające w logicznym myśleniu (urealnianie rzeczywistości). To także kontakt z własnym ciałem, ułatwiający ugruntowanie.

Zajmowanie się sprawami codziennymi. Koncentracja na tu i teraz, dzięki czemu zmniejsza się katastroficzne myślenie oraz fantazjowanie. Kontakt z codziennością urealnia.

Przytulanie się. To może być przytulenie się z najbliższą osobą lub zwierzęciem. Przytulenie pozwala na wymianę dobrej energii

 i wzrost poczucia wsparcia i jedności.

Medytowanie i relaksowanie się. Każdy ma swój sposób na relaks. Dobrze, żeby był bezpieczny dla zdrowia i życia naszego i innych.

Modlitwa. Cenny zasób dla osób wierzących. 

Ograniczenie rozmów na tematy stresogenne do minimum. Warto skupiać się na faktach, które pochodzą ze sprawdzonych źródeł. Sprawdzanie informacji w mediach społecznościowych jest obarczone ryzykiem, że zobaczy się treści, które mogą wpłynąć na nas bardzo niekorzystnie.

Rozmowa o emocjach. Właściwie jest to punkt, który powinien zostać wymieniony jako pierwszy. Przedstawiam go na koniec, aby zostawić przestrzeń na kontakt z własnymi emocjami. Mamy prawo czuć to, co czujemy (strach, złość, smutek). Słowa są nośnikiem emocji i rozmowa o nich może przynieść ulgę. Rozmowa porządkuje myślenie, obniża napięcie, uruchamiając przez to logiczne myślenie, które nas urealnia w danej sytuacji. Co ważne, rozmowa powinna się odbyć z osobą zaufaną, które nas wysłucha, nie oceni, nie pozwoli się ,,nakręcić”.

Bardzo Państwa zachęcam do tego, aby zadbać przede wszystkim o siebie w tych trudnych czasach. Tylko dbając o swoją szklankę zasobów, jesteśmy w stanie pomóc innym.  

Katarzyna Gromek-Kulesza, psycholog, psychoterapeuta, trener

MSCDN Wydział w Warszawie
ul. Świętojerska 9, 00-236 Warszawa

Sekretariat
tel. 22 536 60 62; kom. 609 423 954 email: warszawa@mscdn.edu.pl

Dział szkoleń
tel. 22 536 60 66; kom. 609 426 125 email: formy@mscdn.edu.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies na warunkach określonych w Informacji o prywatności. Korzystając z serwisu akceptują państwo te warunki.

Skip to content